Drobna Uwaga

Uwaga!!

Treść tego bloga zawiera w sobie w sporej mierze (jak nie w większości) elementy o tematyce Yaoi. Jeśli ktoś nie wie co to takiego zapraszam >>TU NA STRONĘ<< i zapoznanie się z tym terminem. Jeśli jednaki komuś przeszkadza ten temat, albo w jakikolwiek sposób ubliża, to bardzo proszę o dobrowolne opuszczenie tego bloga, a swoje komentarze pozostawieniu dla siebie.

Kontakt

Jeśli Ktoś chciałby być informowany o nowych notkach albo skontaktować się ze mną to najłatwiej mnie złapać na gg:28597734 lub ewentualnie mailowo firello.kirike@gmail.com

poniedziałek, 3 lutego 2014

Azumi i Satoshi Cz 37

Kucharz nigdy przecież nie ukrywał jak bardzo lubi seks i pieszczoty, aich brak niestety powodowało że ciało młodzika reagowało ze wzmożonymi odczuciami. Każdy dotyk był intensywniejszy, a przez to i trudniejszy do zapanowania. A dodatkowo szepty aktora, gorące powietrze na skórze ręka ugniatając przyrodzenie czy to przyjemne otarcie się o pośladki chłopaka, było strasznie pobudzające wyobraźnie Azumiego. Stąd też ta odwaga by samemu chwycić za męskość kochanka i zacząć ja uciskać. W jego młodej zboczonej nieco głowie zaczęło się rodzić nawet wyobrażenie że aktor bierze go na stole w kuchni, ale dzwonienie na alarm obudziło jego trzeźwe myślenie.
- Przecież on nie powinien się przemęczać. A ja nie powinienem się tak dawać, ale tego nieznośne dłonie. Boże co też one wyprawiają. Ja już teraz mam problem z ustaniem. - fantazja starła się z rzeczywistością, Azumi miał już nakazać kochankowi by ten przestał ale słysząc propozycję iścia do pokoju, uznał to za lepsze rozwiązanie. Niestety ten stan nie dało by się przeczekać. Przecież już czuł że bieliznę ma wilgotną. To trzeba by było załatwić wędrówka do łazienki i samemu dokończyć tą zabawę.
- Nie licz że zawsze będę taki ugodowy. - odpowiedział dając się poprowadzić do pokoju. A pierwszą oznaką zdziwienia a zarazem fali dreszczy był „rozkaz” rzucony przez Satoshiego. Fakt że ten mu kazał samemu się rozebrać wcale nie upokarzało go. Wiedział że będzie śledzony wzrokiem i ta świadomość go bardzo podniecała. Oblizał usta i przełknął ślinę czuł jak zaschło mu w ustach. Nie odwracając wzroku od gospodarza zacząl zdejmować spodnie. A kiedy się pochylał lekki rumieniec wkradł się mu na policzki. Nie z zażenowania, kucharz zwyczajnie wiedział co go czeka i to właśnie go tak rozpalało. Do nagości pozostała mu tylko koszulka dlatego też uznał że i ona nie będzie mu do szczęścia potrzebna, stojąc golutki przed aktorem zjechał do swojego przyrodzenia.
- A może mam jeszcze zrobić CI pokaz jak to sam się zabawiam za sobą - i w ramach potwierdzenia swych słów przejechał swoją dłonią po całej męskości przez co lekki skurcz przeszedł po jego ciele.


O tym, jak wrażliwe jest ciało kochanka, zdążył dowiedzieć się już pewien czas temu, w szpitalu. Nie sądził, że ten aż tak bardzo stęskni się za seksem, za samym dotykiem Satoshiego. Było w tym coś magicznego i uroczego zarazem: dzięki temu brązowowłosy wiedział, że tak naprawdę jest dla Azumiego wyjątkowy. Nawet, jeśli ten twierdził, że jest inaczej. Co prawda nie podzielali kwestii w wielu sprawach, mimo wszystko potrafili znaleźć wspólny język, szczególnie w sprawach łóżkowych. Zdziwił się nawet nieco, że Azumi tak bez oporu zgadza się spełnić jego zachcianki, tym bardziej że do dzisiejszych wspólnych harców nie był zbyt pozytywnie nastawiony.
- Zwiążę Cię i nie będziesz miał nic do gadania... choć w sumie mógłbyś mnie pogryźć czy coś.
Przekręcił głowę i z niemałym zainteresowaniem przyglądał się temu striptizowi. Jego oczy przez dłuższą chwilę tkwiły na umięśnionym torsie mężczyzny, tak ładnie wyrobionym. Czyżby ćwiczył na siłowni? Nie, chyba nie... Ale w sumie biega co ranek i jak sam mówił, często pływał. Stąd pewnie ma ten atletyczny wygląd. Satoshi z trudem powstrzymał pomruk rozkoszy i zaśmiał się cicho w duchu. Turkusowooki zdziwił się, że to nie męskość mężczyzny, a budowa jego ciała tak bardzo zwróciła uwagę. Skrzyżował nogi, starając się w jakiś sposób załagodzić uczucie podniecenia rozchodzące się od ud na całe ciało.
- Kusząca propozycja...
Przymrużył delikatnie oczy, podnosząc głowę nieznacznie do góry i spoglądając na kochanka. Nagi wciąż posiadał w sobie tę dziką naturę, teraz jeszcze bardziej wyeksponowaną.
- Choć w sumie chciałem zaproponować Ci zabawę z moim językiem.
Przekręcił głowę, a brązowe włosy opadły mu na twarz. Wyciągnął ku Azumiemu rękę, chcąc tym razem grzeczniej poprosić go, przy podszedł do swojego kochanka i oddał się w jego jakże odpowiedzialne i rozgrzane ręce.


Chłopak wręcz zamruczał słysząc kolejne słowa aktora.
- Mrau, coraz więcej perwersji przede mną ujawniasz. Wiesz jak mnie nakręcić na następne razy - odpowiedział mrukliwie, ewidentnie prowokując tym tonem. Jednak po chwili nieco spoważniał. - Wiesz o tym że po tym wszystkim znów będę miał wyrzuty sumienia? Nie powinienem Cię tak wykorzystywać do zaspokajania mojego uzależnienia. - odpowiedział choć nie przerwał się rozbierać. No cóż kucharz wiedział że źle robi dając się tak prowokować, ale jego rozochocone ciało naprawdę odbierało pewne bodźce w zmożony sposób niż inni.
I choć wiedział że autentycznie będzie mieć wyrzuty sumienia to w obecnej chwili rozkoszował się tym jaki efekt wywołał u Satoshiego. Widział przecież ten gest ściśnięcia ud. Sam był mężczyzną więc wiedział co aktor chciał przez to uczynić.
Z jeszcze większym zadowoleniem przyjął fakt że kochanek przywołuje go gestem do siebie.
- Jak chcesz mnie, - pytanie było zadane w tej formie z premedytacją. Ciekaw był czy i aktor zrozumie przekaz i pytanie w jednym bowiem Azumi pytał się w jak ma się ustawić by spełnić zachciankę kochanka. Pytanie jest jak to pytanie odbierze Satoshi.


Nie spodziewał się, że Azumi z takim entuzjazmem zareaguje na jego propozycję związania, choć nie ukrywał, spodobało mu się to niezmiernie.
- Jeszcze wszystkiego o mnie nie wiesz, Koteczku.
Wysunął prowokacyjnie końcówkę języka, jednak słysząc kolejne słowa kochanka, westchnął tylko cicho i nie mogąc się powstrzymać wstał, przyciągnął do siebie czerwonowłosego i popchnął tak, by wylądował na łóżku. Sam przyklęknął przy nim na ziemi, głowę kładąc na jego nagich kolanach.
- Azumi, Ty naprawdę myślisz że jestem tak bezinteresowny? Mną też się trzeba w końcu zająć!
Podniósł wręcz głos, wymawiając to ostatnie zdanie. Zaśmiał się przy tym cicho i rozchylił nogi mężczyzny własnymi dłońmi. Gdy był już blisko swego celu, Azumi znów mu przerwał. W ramach kary za to całe paplanie przygryzł jego męskość, oczy mając wciąż skierowane na twarz kochanka.
Gadaj jeszcze więcej, a naprawdę zaraz się zezłoszczę i ugryzę mocniej.
Widząc, że ten póki co nie ma zamiaru więcej paplać bezsensownie, chwycił męskość w swoje usta i zaczął ssać: w jego zachowaniu widać było, że całe to doświadczenie sprawia mu swoistą przyjemność. Językiem wodził zatem po główce penisa, czasem, jakby od niechcenia, zahaczając zębami.


Aktor faktycznie wytchnął prawdę. Azumi jeszcze nie znał go za dobrze. No ale czy właśnie przez wspólne mieszkanie razem. Obcowanie na co dzień nie poznaje się drugiej osoby? Czerwonowłosy unikał tego do tej pory jak ognia piekielnego. Po upojnej nocy z nowo poznanym chłopakiem na imprezie zwyczajnie zostawiał część kasy za hotel i zmywał się. A teraz proszę bardzo, nie dość że z Satoshim jest już jakoś czas to dodatkowo planuje się do niego wprowadzić.
Większym zaskoczeniem dla samego kucharza była jego reakcja na to szarpnięcie i popchnięcie na sofę. Mimo że lubił niekiedy ostrzejszy seks, nie znosił jak partnerzy byli władczy i mu rozkazywali. Wówczas budziła w nim się oporność i mówił że to koniec. Ubierał się i nie oglądając za siebie wychodził. A kiedy to aktor pchnął go na miękki mebel ten tylko sapnął a jego oddech stał się jeszcze bardziej przyśpieszony. Ucisk w podbrzuszu i cholerne mrowienie w przyrodzeniu dawały wyraźnie o sobie znać.
Słowa kochanka mimo jakiegoś ostrzeżenia w sobie spowodowały że młodzik zaśmiał się pod nosem. Wiedział że przeciąganie było defakto torturą dla kochanka. A to co osiągnął tym aż za bardzo mu się podobało. To jak Satoshi rozchylił mu uda i „zaatakowanie” jego męskości było tak cholernie erotyczne że gdy tylko poczuł delikatna ugryzie przez jego ciało przeszedł elektryzujący prąd. Gdyby nie oparcie sofy pewnie wygiął by się w piękny łuk a tak mając przeszkodę za sobą, Azumi wyprostował się. Mięśnie jego zgrabnych nóg same się spinały kiedy tylko przyjemniejszy prąd przechodził ciało młodzika. Sam nie wiedział kiedy jego stopy oderwały się od ziemi i oparły się o siedzenie sofy. W pełni wyeksponowany czuł że mu mało. Jego wejście dosłownie swędziało wołając o zainteresowanie się nim. Mimo całej gorączki tej chwili wiedział że kochanek nie może pozwolić sobie na seks dlatego też samemu postanowił sobie nieco pomóc, ale kiedy próbował nie podpierać się żadną z dłoni sunął się na krawędź o mało nie spadając z siedzenia. Nogi nie mając podparcia zwyczajnie rozchylił na boki przez co Aktor miał widok na wszystkie „skarby” młodzika.
- Sati błagam, rozciągnij mnie, choćby tylko samymi palcami ale wypełnij mnie. - podniecony i urywany głos był niczym w porównaniu z gestem jaki Azumi uczynił. Trzymając się jedną ręką krawędzi sofy drugą rozchylił pośladki ukazując zaciskające się i rozluźniające wejście. Najwyraźniej nie tylko przód chłopaka żądał uwagi.


Satoshiemu przeszkadzało to, że tak naprawdę nie wiedzą o sobie z Azumim za wiele. Miał tylko nadzieję, że ich wspólne zamieszkanie pozwoli im lepiej się ze sobą rozeznać i w końcu poznać na tyle, by móc w pełni zaakceptować. Seks i miłość jedną stroną: normalne życie drugą. Chyba dlatego też postanowił dziś zaszaleć, pokazując, że tak naprawdę jeśli chodzi o ten pierwszy temat ma sporo do powiedzenia. Jakoś tak nie pasowała do niego w tej chwili naklejka "spokojnego i opanowanego". Wiedział, że zachowuje się despotycznie traktując czerwonowłosego tak a nie inaczej: chciał jednak pokazać, że niekiedy zdarza mu się przejąć pałeczkę i zająć się wszystkim samemu. Tym bardziej spodobała mu się reakcja Azumiego i jego przyzwolenie na dalsze, władcze zabawy. Nie traktował go jednak jak zabawki: "pan" w swej łaskawości był miłosierny i dlatego też zależało mu głównie na tym, by zapewnić mężczyźnie nowych doznań.
Prawdę mówiąc to całe wyuzdane zachowanie Azumiego nie pozwalało mu się należycie skupić na swoim zadaniu, a jedynie pogłębiało jego własne doznania. Czuł dumę, swoistą radość i niesamowite podniecenie związane z tym, co właśnie teraz wyczyniali. I z trudem powstrzymał śmiech, gdy widział, jak kochanek męczy się z odpowiednim ustawieniem, a jego tyłek zjechał w pewnym momencie w dół tak niespodziewanie, że Satoshi musiał na chwilę swoje pieszczoty przerwać. Parsknął cicho, ustawiając się tak, by kochanek mógł ze spokojem założyć mu nogi na ramiona: w ten sposób on miał łatwy dostęp, a kucharz wygodne siedzisko. Komentarz, jaki usłyszał, zbił go nieco z tropu. Mimo wszystko postanowił zastosować się do jego polecenia: poślinił obficie dwa palce i po kolei wsunął je w głąb ciała mężczyzny, czując jak jego mięśnie z cała zaciskają się na nich. Zadowolony z efektu, postanowił do zabawy dołączyć i trzeci palec, nie spodziewając się, że zrobi to właściwie tak szybko. Poruszał dłonią miarowo, pchał to w przód, to w tył, niekiedy nawet drapał wnętrze jego ciała, szukając w ten nietypowy sposób tego punktu zapalnego wewnątrz Azumiego. Kiedy zatem tylko znalazł jego prostatę, nie myślał długo: wysunął swoją dłoń, by móc zaatakować na ponów, tym razem już czterema palcami. W życiu nie przypuszczałby, że ciasny otworek będzie w stanie ich aż tyle pomieścić. Zaaferowany, zapomniał nawet o tym, co tak naprawdę wciąż trzyma w swoich ustach: przyssał się, zatrzymując na chwilę pracę ciała. Podniósł głowę, wypuszczając męskość kochanka i pchnął swoją dłoń w przód, tak, by zanurzyć ją jak najgłębiej. Zachowywał się aż nadto perwersyjnie niż zazwyczaj: wpychał swoje zręczne paluszki, by po chwili znów je wyciągnąć i potwórzyć cały proces. Robił to szybko, tak, by Azumi sam nie był w stanie skupić się i wyczuć jakiegokolwiek rytmu uderzeń. Jego turkusowe oczy zapatrzone były w otwór, który tak usilnie próbował zaciskać się i rozluźniać w rytm uderzeń. Przez moment pomyślał nawet, czy nie zaproponować czerwonowłosemu swojego języka właśnie tak: myśl ta jednak uciekła z jego głowy tak szybko, jak się pojawiła. Widząc, że Azumi jest już na skraju wytrzymałości, wysunął swoją dłoń, dając mu chwilę na odetchnięcie. W międzyczasie, jednym, zręcznym paluszkiem pieścił jego otworek z zewnątrz, zagłębiając ledwie jego ćwierć w ciele mężczyzny. Nie zauważył nawet momentu, w którym ciepła ciecz zabrudziła jego twarz, a ręka sama znów wsunęła się w głąb kochanka. Mógłby to robić wiecznie: słyszeć te przyjemne jęki, czuć gorąco ciała Azumiego. I chyba właśnie dlatego zdecydował się zaproponować mężczyźnie swoje ciało, by i ten mógł poczuć palce kochanka w swoim wnętrzu. Wstyd było mu się jednak przyznać, że on, wieczny dominant w związku, ma ochotę na tego typu pieszczotę. Spuścił zatem głowę i wysunął język, liżąc otwór młodszego chłopaka, nie zagłębiając się jednak w jego wnętrze.


Całe podniecenie jakie w tej chwili opanowało kuchara tym władczym i cholernie erotycznym zachowaniem kochanka na szczęście nie dało mu odczuwać zażenowania kiedy Satoshi zaśmiał się z niego gdy o mało nie spadł z kanapy kiedy się wiercił. Cel spełnienia i cudownego orgazmu wszystko przysłaniał. A to całe dominowanie nad nim kiedy miał rozłożone nogi przed aktorem jeszcze bardziej podgrzewało jego wnętrze. Z początku myślał że partnerowi nie spodoba się jego wyuzdanie, zwłaszcza kiedy ten zatrzymał prace swoich ust. Ale fakt że spełni jego prośbę i wsunął w niego palce jeszcze bardziej podgrzało młodzika. Nie mógł się wręcz powstrzymać o jęku przyjemności kiedy poczuł tak dobrze znajome uczucie rozciągania. Wręcz sam nawet go potęgował zaciskając mięśnie wejścia na palcach kochanka. Dopiero teraz uzmysłowił sobie że minęły przeszło dwa tygodnie jak nie był penetrowany. A jeszcze więcej czasu minęło kiedy nie zmieniał partnera.
Swoiste szaleństwo w porównaniu na wcześniejszy styl życia czerwonowłosego.
Rozmyślania nad tym drobnym odkryciem przerwało mu uczucie że już kolejny palec jest w niego wsuwany a wejście jest jeszcze bardziej rozciągane. Mogło by się to wydawać dziwne ale to właśnie było to co Azumi uwielbiał. Mokra przyjemność na jego męskości i to uczucie rozszerzania go. Nie potrzebne było głębokie penetrowanie. Poczucie że jego dziurka jest rozciągana do granic możliwości bardziej kręciło kucharza.
Czuł jak ściany jego odbytu są badane a kiedy aktorowi udało się znaleźć to czego szukał nie zamierzał trzymać tego dla siebie. Zresztą jego ciało samo się napięło a mięśnie zacisnęły na palcach kochanka kiedy ten trafił w czuły punkt. Przyjemność wręcz spowodowała że nie mógł wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Przypuszczał że teraz Satoshi będzie co chwilę drażnił to miejsce, ale za nic nie spodziewał się że mężczyzna włoży w niego jeszcze jeden, czwarty już palec. To było pierwszy raz w jego życiu kiedy ktoś tak go penetrował. Pierwsze uczucie bólu spowodowało że Azumi jęknął dość dość doniośle, ale przyśpieszony oddech i to że jego tyłek aż zatrząsł się z przyjemności pokazywały że on tego chce. Aktor bardzo dobrze zrobił że nie przestał tylko wręcz zaczął go posuwać własną dłonią. Chwilowe zatrzymanie pracy w tyłku i zassanie go w zamian spowodowało kolejne zaskoczenie. Za nic nie spodziewał się tego manewru dlatego też odczuł go jeszcze mocniejszym natężeniem.
Nie mógł już wytrzymać tej przyjemności. Obiema rękoma złapał się łóżka tak mocno że krew odpłynęła z napiętych kostek. Kolejny jęk wydobył się z ust Azumiego kiedy kochanek znów zaatakował jego wejście wciskając dłoń jak najgłębiej mógł. Zaciśnięte z podniecania powieki uniemożliwiały mu spojrzenie jak głęboko wchodził w niego dłoń kochanka. Choć teraz czując to rozpychanie byłby skłonny przysiąc że Satoshi wkłada w niego ręką aż do nasady kciuka. Co gorsza zmienny rytm jak i to zahaczanie o prostatę były dla kucharza tak potężnym bodźcem że wcale nie trzeba było tarmosić jego męskości. To uczuciem rozpytania, prędkość a przede wszystkim mocne pchnięcia powodowały że zaraz oszaleje z rozkoszy. Nie wiedział jak długo jeszcze wytrzyma wiedział tylko że niedługo dojdzie. Kochanek też to mógł zauważyć bowiem z męskości młodzika zaczęła już spływać perlista ciecz że spływała prosto w dół z czasem zaczęła działać jak nawilżać i umożliwić wejście z większym poślizgiem.
To że Satoshi przerwał tuż przed momentem kiedy czerwonowłosy chciał dość było dodatkową wspaniała torturą. Tak samo jak to jeżdżenie jednym palcem po wyczulone już wejściu chłopaka. To łagodne drażnienie było odczuwane ze stokrotnie mocniejszym odczuciem, dlatego też kiedy w końcu aktor wbił w nieco całą dłoń ekstaza przerosła wszelkie wyobrażenia. Z imieniem kochanka na ustach doszedł nie kontrolując gdzie też dochodzi.
- Po raz pierwszy w życiu . . . miałem taki . . orgazm. - wydyszał łamiącym się głosem po wszystkim. Co ewidentnie było prawdą bowiem przez ciało młodzika jeszcze dłuższą chwilę przechodziły widoczne skurcze. Nawet w czasie ich pierwszego razu Satoshi nie mógł tego widzieć tak jak teraz. A kiedy tylko aktor dotknął jeszcze wrażliwego wejścia chłopaka mokrym językiem, czerwonowłosy jęknął prawie tak głośno jak przy orgazmie, uciekając nieznacznie tyłkiem.
Azjata nie wiele myśląc, ignorując nawet podpowiedź podświadomości usiadł na tyłku. Tak jak się spodziewał czuł ból spowodowany naciskiem. Ale to uczucie zaliczało się do tych bolących pozytywnie. Z lekką popędliwością wczepił się w usta Satoshiego. Trzęsącymi się dłońmi złapał pasek aktora i pociągnął przez co kochanek musiał się nieco wyprostować.
- I jak ja mam Ci się teraz odwdzięczyć kanalio za taką obsługę. - mówiąc zlizywał własne nasienie z policzka i brody mężczyzny. A jego z każdą chwilą sprawniejsze dłonie już rozsuwały rozporek. - Połóż się, zobaczymy czy uda mi się jakoś Ci dorównać. - powiedział zsuwając w koń aktorowi spodnie, które już były na wysokości połowy pośladków a męskość Satoshiego wręcz krzyczała o zajęcie się nią.



Prawdę mówiąc w tej chwili śmiech, który wyrwał się z jego ust wydał mu się nieco nie na miejscu, tym bardziej, że Azumi mógłby potraktować go w nieco inny sposób niż Satoshi. Sam z ledwością kontrolował swoje myśli: a co miał powiedzieć czerwonowłosy, roznegliżowany przed nim totalnie i w dodatku w tak wyuzdanej pozycji? Tak, czasem zapominał pomyśleć o tego typu rzeczach: na szczęście, jak zaobserwował, Azumi był zbyt podniecony, by dźwiękiem z ust Satoshiego się jakkolwiek przejąć. Brązowowłosy myślał o wszystkim, praktycznie o całym ich przyszłym wspólnym życiu, gdy teraz to robili. Czy tak będzie wyglądał ich każdy dzień? A może najzwyczajniej w świecie znudzą się sobą? W końcu wiedział, że jego kochanek miał już lepszych partnerów, a on sam ledwie sypiał z jedną osobą. Co prawda w swojej relacji mieli dużo okazji do poświrowania w łóżku, mimo wszystko czuł się o wiele mniej doświadczony od Azumiego. Z tych rozmyślań wyrwał go krzyk kochanka, tak głośny i niespodziewany w tej chwili. To chyba właśnie on zmotywował brązowowłosego do tego, by bardziej przykładał się do swojego zadania, aby mógł w oczach brązowookiego zasłużyć na pozycję kochanka idealnego.
Każdy jego ruch był przemyślany, a każde silniejsze pchnięcie dopasowane do pozycji, w jakiej znajdował się kochanek. Musiał jednak przyznać, iż niekiedy jego dłoń zaczynała żyć własnym życiem, a ruch jego palców stał się dość chaotyczny. Starał się najwierniej jak mógł oddać to, jak zachowywałby się, gdyby to jego członek w był we wnętrzu młodszego partnera. Wiedząc jednak, iż może wzbogacić to uczucie, rozkładał szeroko jak się da palce w odbycie mężczyzny, chcąc zobaczyć, jak on na to zareaguje. Nie spodziewał się, iż temu tak bardzo ta pieszczota się spodziewa. Chcąc zatem mu umilić stosunek jeszcze bardziej, wysunął swoje palce, zostawiając je w pozycji, dzięki którym był w stanie rozciągać mięśnie jego dziurki tuż przy wejściu. Nie mogąc się powstrzymać, wziął i drugą dłoń, korzystając ze spermy kochanka nawilżył dwa palce i wsunął je do środka. Wyglądało to tak, jakby rozsuwał wnętrze mężczyzny po to, by móc włożyć do niego dwa pozostałe palce. W pewnym momencie ułożył dłonie tak, że dwa paluszki z lewej zagłębione były w kochanku maksymalnie, a praktycznie cała prawa dłoń pracowała nad tym, by rozepchnąć tyłek mężczyzny i jak najbardziej rozszerzyć jego dziurkę. By jednak kochanka nie rozpieszczać zbytnio tymi pieszczotami, powrócił do używania jednej dłoni i zaczął poruszać nią tak szybko i atakować tak głęboko, by kucharz wyraźnie poczuł, jak łatwo doprowadzić go do orgazmu.
Nie spodziewał się, że wspólna zabawa zajmie im aż tyle czasu: zdawało się, że minęła wieczność, a nie ledwie kilka minut odkąd zaczęli wspólną zabawę przy dziurce. Satoshi przekręcił głowę i pozwolił spermie ściekać po policzku: nie obrzydzało go to w żaden sposób.
- W sumie, tam to by się chyba cała ręka wraz z kciukiem zmieściła...
Skomentował, jednak zaaferowany pocałunkiem, nie zdążył swojej wypowiedzi rozwinąć. Miłym zaskoczeniem było również to, że Azumi tak szybko chciał się zająć jego ciałem: w końcu sam jeszcze dygotał jak diabli. Pozwalając mu sobą pokierować, usłużnie ułożył się na łóżku i założył ręce za głowę. W ten prosty sposób dał mu znać, że oddaje mu rolę dominanta i teraz może zrobić z ciałem kochanka co mu się żywnie podoba.
Nawet ostro przerżnąć w dupsko.
Na tą myśl Satoshi wręcz zadygotał z podniecenia i swoistego zniecierpliwienia.
- Wybacz mi moje wyuzdanie... ale czy...
Zaciął się, nie wiedząc jak ubrać tę prośbę w słowa. To było dla niego dość trudnym wyzwaniem: jako stuprocentowy samiec alfa miał teraz pozwolić, by ktoś całkowicie zajął się jego ciałem.
- Jeśli stanie Ci jeszcze raz... wsadź mi go i przerżnij tak, bym czuł twojego kutasa przez tydzień w swoim tyłku.
Nie wierzył. Naprawdę, przez dłuższa chwile w ogóle nie dowierzał, że powiedział coś takiego: tak bardzo to do niego nie pasowało... czyżby Azumi uwalniał w nim tę bardziej wyuzdaną część? W sumie... jeśli nie wyjdzie z tym poza niektóre sceny łóżkowe, najlepiej te najbardziej ostre, wszystko powinno być w najlepszym porządku.
Choć poczuł swoisty wstyd, wciąż rozpierała go duma po tym, co usłyszał od mężczyzny: najlepszy orgazm w życiu. Tak, to motywowało. To bardzo motywowało.


Śmiech nie był przyjemny dla ucha w takiej sytuacji, ale Azumi bardzo dobrze przypuszczał jak to musi wyglądać z drugiej perspektywy. Zresztą a co mu tam to co wyprawiał z nim aktor było tak wspaniałe że zwyczajnie nie panował nad sobą. Czy to mowa o fellatio czy o penetracji tyloma palcami, czerwonowłosy czuł się niczym w siódmym niebie. I choć nie miał pojęcia co roi się w głowie kochanka on sam zwyczajnie nie był w stanie o czymkolwiek myśleć. Podniecenie dostatecznie mieszało mu w zmysłach i koncentracji.
Zdanie młodzika ta palcówka którą Satoshi mu zafundował naprawdę była czymś nie do porównania. Tak intensywnego doznania jeszcze nigdy nie przeżył. Nie tylko chodziło o ilość palców w nim czy też sposób rozciągania. Ale temu razu towarzyszyło coś jeszcze. Uczucie przyjemnej jakby lekkości a zarazem mrowienia gdzieś w podbrzuszu. Ten raz był tak nieziemski że nawet bal się marzyć by móc przeżyć coś podobnego kiedyś jeszcze.
No ale nie mógł w wieczność przeżywać tego razu. Po minie i obcisłości w spodniach aktora domyślał się że i on potrzebuje uwagi.
- To może czysta perwersja ale może kiedyś - odpowiedział na pomysł dłoni w nim kiedy oderwał się od ust mężczyzny. Prawda jest taka że nigdy się nad tym nie zastanawiał ale to co teraz przeżył kusiło go by zaryzykować.
No ale teraz kucharz starał się poświęcić wszelką uwagę kochankowi i kiedy jego spodnie wylądowały na podłodze bardzo dobrze było widać stan partnera. Zagryzł delikatnie z podniecenia dolną wargę. Po tym co Satoshi mu dał chciał się odwdzięczyć. A co dziwniejsze poświęcenie jakie to turkusowooki mu okazał sprawiło że w oczach Azjaty był on jeszcze bardziej pociągający.
Usadowił się między udami starszego by mieć swobodny dostęp i nie czekał długo kiedy ujął męskość Satoshiego w dłoń. Delikatnie zaczął nią poruszać, nachylajac się zdążył przejechać językiem po całej długości trzonu kiedy usłyszał pierwsze zdanie kochanka.
Podniósł jednak wzrok i spojrzał na partnera. Ciakaw był co też ten wymyślił. Dłoń młodzika nadal wędrowała w górę i w dół, ale kiedy tylko usłyszał o co aktor go poprosił ręka czerwonowłosego zwyczajnie zatrzymała się. Popatrzył chwilę z niedowierzaniem ale po chwili zebrał się w sobie i podniósł się klękając a następnie nachylając nad kochankiem.
- Ty naprawdę tego chcesz - to nie było pytanie ale stwierdzenie, a coś w głosie młodzika zabrzmiało mrukliwie i to z zadowolenia. Wisząc nad Satoshim liznął usta mężczyzny a nadgarstkiem przycisnął męskość starszego do podbrzusza. To wszystko dlatego że dłonią zszedł niżej do dziewiczej dziurki masując ją z zewnątrz ale jeszcze się nie zagłębiając. Chciał sprawdzić czy może jednak to nie jest pochopnie rzucona prośba.



W przeciwieństwie do czerwonowłosego kochanka, całkowicie panował nad sytuacją, zachowując przy tym klarowność myśli. Musiał jednak przyznać, iż widok kochanka szarganego takimi uczuciami i przyjmowane przez niego pozy najzwyczajniej w świecie nie pozwalały mu się należycie na wszystkim skupić. Uczucie mokrości we własnych spodniach i nabrzmiała męskość też zadania mu nie ułatwiały: podobnie jak akompaniamęt jęków i krzyków kochanka. Zatem gdy tylko skończył, zaczął domagać się o uwagę i dla siebie: no, chyba że kucharz zamierzał pozwolić mu na to, by po tym wszystkim sam siebie obsłużył.
- Zdaje mi się, że w ten sposób przekroczylibyśmy granice zwykłego, zdrowego rozsądku...
Nie mogąc się powstrzymać, zatopił się jeszcze na chwilę w pulchnych i twardych wargach kochanka, by dać choć trochę upustu szargającym jego ciało emocjom. Nie mógł także uwierzyć w to, jakie emocje wywołał u niego gest mężczyzny, niby tak prosty: zmysłowe przygryzienie warg. Nie spodziewał się przez to, iż ten tak szybko przejdzie do działania. Chłodne dłonie ścisnęły delikatnie jego męskość, a Satoshi odchylił głowę nieznacznie w tył i podciągnął do góry jedno kolano, łapiąc przy tym spokojny oddech. Przymrużył oczy, by zamiast na zwykłych gestach skupić się na własnych uczuciach: wilgotny język, jaki poczuł, coraz bardziej uzmysławiał mu, jak bardzo chce Azumiego w sobie poczuć. Nie chciał nawet myśleć o tym, jak irracjonalna jest to w tej chwili myśl, tym bardziej, że kochanek ewidentnie stawiał zdrowie aktora na pierwszym miejscu.
- Chcę.
Odparł na jego stwierdzenie: to, jak kochanek zachowywał się w czasie tejże przyjemności dało mu wiele do myślenia i jeszcze więcej chęci do spróbowania. Wiadomo, nie wszystko musi mu się podobać: czy jednak to powód, by nigdy nie próbować? Gdy tylko zatem poczuł wilgotny jęzorek na swoich wargach, przygryzł go delikatnie zębami i oplótł swoim. Przyssał się i to nie na żarty. Dopiero, gdy poczuł siłę, z jaką kochanek przycisnął jego penisa do podbrzusza, jęknął mu prosto w usta i zrezygnował z tych pieszczot, uwalniając przy tym usta kochanka ze swojego uścisku.
Odruchowo ścisnął zwieracze, jakby chcąc pozbyć się tego dziwnie nienaturalnego uczucia. Mimo wszystko wciąż nie rezygnował, czekając, aż Azumi się rozkręci. Sam masaż spowodował, iż z ust aktora wydobył się cichy i przeciągły pomruk. Wtedy też zrozumiał, że chce więcej: podkulił nogi i przysunął się do kochanka tak, jego palec, a raczej jego początek, zanurzył się w ciele brązowowłosego. Ten niemalże pisnął, zaskoczony, przerażony i zadowolony zarazem. Nie miał pojęcia, skąd biorą się w nim takie uczucia: chcąc to zbadać, postanowił pozwolić Azumiemu na kolejny krok. I poprosić go, by się nieco pośpieszył, bo jeszcze faktycznie zaraz się rozmyśli. Chciał poczuć, jak go wypełnia, a podbrzusze żarzy się jakby samym ogniem.
- A zrobisz... dla mnie coś... później?
Spytał, nawet nie podnosząc głowy do góry.
- Ugotuj coś dla mnie. W samym fartuchu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz